Temat numeru
nr 1 (103) Styczeń 2016

Reklama staje się nieodłączną częścią naszego życia i trudno jej się oprzeć. Czy jesteśmy w stanie nie dać się jej skusić?

Ewelina Stępień

Jak nas skusić?

Jesteś współczesnym niewolnikiem. Kupujesz to, do czego zmuszają cię… reklamy! A może jest na nie jakiś sposób?

 

 

Reklama to wyidealizowany świat, w którym każdy problem zostaje szybko i skutecznie rozwiązany – gorączka, plama na koszuli, kaszel, katar, ból głowy. Reklama jest wszędzie i pojawia się w czasie naszych codziennych rozmów. Mówimy, który płyn jest najlepszy, jakiego kremu czy tuszu do rzęs używamy. Informujemy się nawzajem, gdzie jest promocja, i ulegamy gorączce wyprzedaży. Reklama staje się nieodłączną częścią naszego życia i trudno jej się oprzeć. Czy jesteśmy w stanie nie dać się jej skusić? Czy wchodząc do sklepu, wiemy, dlaczego wybieramy akurat „naturalną, aromatyczną, skomponowaną ze starannie dobranych liści lub ziaren” herbatę lub kawę?

 

Strategia wartości

Zacznijmy od podstawowej rzeczy – strategii budowania marki. Obecnie większość firm buduje swój wizerunek w oparciu o określone wartości. Dlatego mamy np. naturalne, bezpieczne kosmetyki, niezawierające sztucznych substancji, a w ich przygotowaniu, jak możemy przeczytać np. na opakowaniach czy w ulotkach, stosuje się standardy wyznaczone przez renomowane organizacje. Ze względu na wyznawane przez nas poglądy wybierzemy właśnie te kosmetyki. Nie inaczej będzie, jeśli jesteśmy orędownikami praw zwierząt. Nie sięgniemy po kremy testowane na zwierzętach czy skórzane buty lub torebki. Natomiast przy kupowaniu smartfona lub samochodu nasz wybór może być podyktowany światem wartości danego produktu, stylem życia, do którego się odwołuje, i jego społecznym odbiorem. Może dać nam splendor, poczucie bycia wyjątkowym i oznaczać przynależność do określonej grupy społecznej. Reklama, budując świat wartości wokół swoich produktów, może kierować naszymi wyborami.

 

Potrzeba posiadania

Celem reklamy jest wywołanie potrzeby posiadania produktu. Jeśli dodatkowo ta potrzeba zostanie przedstawiona jako coś oczywistego, to trudno będzie przejść obojętnie obok określonego produktu. Krem X wygładzi zmarszczki i dodatkowo nawilży skórę. Dodajmy jeszcze, że poleca go znana gwiazda, a na opakowaniu możemy przeczytać rekomendację znanego instytutu. Połączenie tych wszystkich elementów sprawi, że chętniej będziemy sięgać po tak przedstawiony produkt. W komunikatach reklamowych słowa mają ogromne znaczenie. Spójrzmy: „innowacyjny krem”, „specjalna formuła”, „prawdziwy smak”, „10% mniej”, „udowodnione naukowo” lub pytania retoryczne: „Czy chcesz zachować młody wygląd?”. Te słowa nas kuszą i działają na naszą podświadomość. Jeśli im się bliżej przyjrzymy, to zauważymy, że reklama wykorzystuje język nauki, aby nas skuteczniej przekonać. Teraz zwróćmy uwagę na czasowniki: „pomoże ci w tym”, „skóra może być bardziej nawilżona”. Przecież nie możemy im zarzucić nieprawdy! Kolejnym ważnym elementem sloganu reklamowego jest wywołanie w nas poczucia, że jesteśmy warci „dobrych, sprawdzonych rzeczy”.

 

Kusząca cena

Szukamy promocji, czekamy na wyprzedaże, najlepiej -50%. Lubimy mieć poczucie wydawania niewielkich pieniędzy, a jeśli jeszcze coś dostaniemy w prezencie, a okazja niedługo się kończy, to nawet jeśli planowaliśmy kupić ten produkt w niedalekiej przyszłości, jesteśmy skłonni sięgnąć po niego już teraz. Bo kto z nas przegapi taką szansę?

Wiedza o technikach stosowanych w reklamie może nie uchroni nas przed kupnem niechcianego przedmiotu. Ważniejsze jest jednak zrozumienie, dlaczego takie a nie inne decyzje zakupowe podejmujemy, i samodzielne wypracowanie swojego systemu obronnego.

 

 

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce. OK