Temat numeru
nr 9 (135) wrzesień 2018

To, że dzieci przeżywają lęki, jest normalnym zjawiskiem. 

Bogna Białecka

Jak pokonać lęk

Gdy dziecko idzie po raz pierwszy do szkoły, każdy rodzic przeżywa naturalne ukłucie niepokoju – jak poradzi sobie ono z nauką, czy znajdzie przyjaciół, czy polubi nauczycieli, czy nie stanie się ofiarą znęcania? Bywa, że i samo dziecko przeżywa lęk przed nową sytuacją. Jak pomóc sobie i dziecku? Gdzie leży granica między zdrową dawką lekkiego, mobilizującego niepokoju a niezdrowym lękiem?

 

Co o niepokojach mówi nauka?

To, że dzieci przeżywają lęki, jest normalnym zjawiskiem. Dobre źródło wiedzy na ten temat stanowi monografia „Normal and Abnormal Fear and Anxiety in Children and Adolescents” z 2010 r. Jej autor, Peter Muris, zapewnia, że lęk przed szkołą, wejściem w nową grupę czy niebezpieczeństwami fizycznymi wiąże się z konkretnym etapem rozwojowym i dzieci z tego wyrastają. Co ciekawe, najbardziej intensywne lęki i niepokoje rozwojowe (połączone z koszmarami nocnymi) przeżywają właśnie dzieci w wieku 7-9 lat. Zarówno u młodszych, jak i u starszych emocje te są rzadsze i mniej intensywne. Kiedy więc należy zacząć szukać pomocy? Warto wziąć pod uwagę trzy kryteria: intensywność, częstotliwość i skutki. Jeśli dziecko przeżywa tak silny lęk, że ma problemy z oddychaniem, sinieje na twarzy, wymiotuje czy wpada w panikę nie do opanowania, to sygnał, że trzeba iść do psychologa. Ważne są też skutki. Jeśli dziecko pod wpływem lęków ma problemy z funkcjonowaniem (pojawiają się np. moczenie, choć dziecko już umie korzystać z toalety, poważne problemy z relacjami z innymi dziećmi lub kłopoty z nauką), to też sygnał, że warto zwrócić się o pomoc. Prawdopodobnie u dziecka występują zaburzenia lękowe. 

 

Przyczyny i objawy lęku szkolnego

Poza lękami rozwojowymi (lub, uspokajam, o wiele rzadszymi zaburzeniami lękowymi) strach przed szkołą może mieć konkretne przyczyny zewnętrzne.

Być może, w szkole dziecka są łobuzy znęcające się nad słabszymi? Być może, dziecko nie potrafi się uczyć i jest przytłoczone zadaniami? Niestety, również problemy rodzinne (konflikty, rozwód, nałogi) będą się przekładać na lęk przed szkołą, a tak naprawdę przed kontaktami społecznymi. Podobnie problemy zdrowotne. Dzieci z astmą, cukrzycą itp. przeżywają często silny stres w kontakcie w rówieśnikami. 

Choć już wyżej opisałam najbardziej drastyczne objawy lęku, warto zwrócić uwagę na subtelniejsze ostrzeżenia, że dziecku przydałaby się pomoc – niekoniecznie terapeuty, po prostu zaufanego dorosłego. 
 

Tak dziecko sygnalizuje problemy:

* Częste bóle głowy, brzucha, klatki piersiowej, mięśni, poczucie wyczerpania, zawroty głowy.

* Częste telefony do domu (lub domaganie się kontaktu z rodzicami, jeśli nauczyciele ograniczają korzystanie z telefonów).

* Kłopoty z porannym wstaniem z łóżka.

* Odmowa wchodzenia w kontakt z kolegami i udziału w zajęciach.

 

Dodatkowym problemem może być brak tzw. dojrzałości szkolnej. Dziecko jest zdolne do podjęcia nauki szkolnej, gdy spełni kilka warunków.

 

Sprawdź, czy twoje dziecko jest gotowe na pierwszą klasę 

1. Musi być dostatecznie rozwinięte fizycznie i ruchowo, zwłaszcza jeśli chodzi o precyzyjne posługiwanie się palcami i dłońmi. Jeśli nie potrafi czytelnie rysować, będzie miało problemy z nauką pisania.

2. Musi mieć dobrą orientację w otoczeniu, pewien zakres wiedzy ogólnej o świecie, a także na tyle rozwinięte zdolności komunikacyjne, by móc zrozumiale rozmawiać z ludźmi.

3. Musi umieć zaplanować czynność i wykonać ją do końca. Mniejsze dzieci mogą np. powiedzieć: „zbuduję wieżę”, ale w trakcie budowy zmienić ją w niski domek, „bo tak wyszło”.

4. Powinno być na tyle rozwinięte społecznie, by zgodnie współdziałać z rówieśnikami, liczyć się z chęciami innych ludzi i wykonywać polecenia wydawane przez dorosłych całej grupie dzieci.

5. Musi być na tyle dojrzałe emocjonalnie, by rozstało się z rodzicami na czas nauki i potrafiło kontrolować swoje emocje, nie wyrażając ich zbyt gwałtownie.

 

Przeciętnie rozwijające się dzieci pierwsze trzy warunki spełniają już w wieku 6 lat. Jednak z pozostałymi bywa różnie. Dlatego bezpieczniejszy wiek rozpoczęcia nauki szkolnej to 7 lat. Na szczęście rodzice nie są już zmuszani do tego, by do szkoły posyłać sześciolatki. 

 

Jeśli dziecko rzeczywiście boi się szkoły, potrzeba pracy zespołowej: rodziców, wychowawców, może psychologa (pedagoga szkolnego), kogoś zaufanego spoza szkoły (np. drużynowego, jeśli dziecko należy do harcerstwa). 

 

Tak możesz pomóc 

1. Sprawdź, co tak naprawdę się dzieje. Stwórz atmosferę przyjacielskiej troski do tej rozmowy. Jeśli dziecko odniesie wrażenie, że jest to rodzaj sądu ostatecznego nad nim, nic ci nie powie. Jeśli usłyszysz: „Nie wiem”, zadaj konkretne pytania: „Czy inne dzieci ci dokuczają? Czy lubisz nauczyciela? Czy nudzisz się w szkole?”. Jeżeli i to nie pomaga, porozmawiaj z nauczycielami i przyjaciółmi dziecka. Nie należy mówić: „Tak, szkoła jest straszna, pamiętam, ale trzeba przez to przejść”, bo to demotywuje. 

2. Naucz dziecko radzić sobie ze stresem. Jak? Przez drobne ćwiczenia rozluźniające, głęboki oddech, odwracanie uwagi (np. gdy dziecko zaczyna się bać, niech policzy przedmioty w otoczeniu).

3. Uporządkuj rytm dnia. Rutynowe, stałe pory jedzenia, zabawy, pracy, higieny itp., rytuały przed snem (które obowiązują także w wakacje) dają maluchom, a nawet nastolatkom, poczucie bezpieczeństwa.

4. Zadbaj o sen. Dzieci szkolne i nastolatki potrzebują około 9 -9,5 godzin snu. Rozregulowanie go z okazji świąt czy wakacji nie sprawi, że będą bardziej wypoczęte. Bezwzględnie wprowadź zasadę: żadnych mediów elektronicznych w sypialni dziecka. Główną przyczyną zaburzeń ich snu jest fakt, że nie śpią, tylko siedzą w Internecie lub grają na smartfonach, komputerach itp.

5. Unikaj nadmiaru stymulacji. Odnosi się to do wielu różnych spraw: kłótni rodziców, ciągle włączonego telewizora lub radia, zbyt wielu zajęć dodatkowych. To wszystko prowadzi do nadmiaru bodźców, a w rezultacie do lęku.

6. Zapewnij czas na odprężenie. W zależności od temperamentu dziecka potrzeba więcej lub mniej spokojnego czasu w ciągu dnia. Dzieci bardziej wrażliwe potrzebują go więcej.

7. Postaw na aktywność fizyczną. Gry i zabawy na świeżym powietrzu, pływanie i inne rodzaje ćwiczeń pozwalają na rozładowanie napięcia fizycznego, który gromadzi się wskutek lęku. 

8. Wprowadź zdrowe nawyki żywieniowe. Lęk może spowodować objadanie lub głodzenie się. Gdy nawyk takiego radzenia sobie z lękiem się utrwali, będzie trudno dziecku pomóc.

9. Pomóż szukać przyjaciół. Jeśli dziecko nie znalazło ich w szkole, może odnajdzie w innej grupie, np. harcerstwie, drużynie sportowej, ministranturze itp. Porozmawiaj też z dzieckiem o budowaniu przyjaźni. Jako dobre źródło i podstawę rozmów polecam dział „Przyjaźń” w sekcji „Lifestyle” naszego portalu www.pytam.edu.pl

10. Zwracaj uwagę na to, co podsyca lęki. Nie bój się stawiać wyraźnych zakazów tam, gdzie wiesz, że dziecko zareaguje lękiem.

 

A co z rodzicami?

Jednym z najczęstszych źródeł lęku rodzica jest paradoksalnie możliwość natychmiastowej komunikacji z dzieckiem. Wprowadzamy się w stan lękowy, kupując dziecku telefon. Dzwonimy zwykle z błahymi pytaniami, a gdy dziecko nie odbiera, dajemy się ponieść wyobrażeniu najgorszej katastrofy. Dzieci tak inwigilowane (czasem dzwonimy nawet co przerwę w lekcjach) stają się niesamodzielne. Wręcz wywołuje to u nich lęki, bo zamiast uczyć się radzić sobie z wyzwaniami, wydzwaniają (najczęściej do mamy) z każdym problemem. Gdy my byliśmy mali, nie było komórek i jakoś przetrwaliśmy do dorosłości. Tak naprawdę staliśmy się dorośli m.in. dlatego, że musieliśmy sobie sami radzić z lękami i wyzwaniami. Co najmniej do 13 roku życia nie należy kupować dziecku smartfonu, a zwykły telefon może być przydatny w momencie, gdy zaczyna ono samo wracać do domu.

W naszej postawie ważne jest, by nawet jeśli sami przeżywamy szkolne niepokoje, nie przelewać ich na nasze dzieci, bo może sami wywołujemy problem, który inaczej by nie zaistniał.

 

 

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce. OK