Temat numeru
nr 6 (108) czerwiec 2016

 Aby wprowadzić wkładkę na rynek, firmy farmaceutyczne doprowadziły do zmiany definicji poczęcia człowieka. Za moment poczęcia uznano nie połączenie się komórki jajowej i plemnika, ale moment zagnieżdżenia zarodka w jamie macicy. Nawet nie wszyscy lekarze są tego świadomi, a co dopiero pacjentki…

dr n. med. Katarzyna Jankowska

Zabójcza wkładka

Coraz częściej jako metodę bezpiecznej antykoncepcji kobiety wybierają wkładkę wewnątrzmaciczną. Myślą, że nie szkodzi ich zdrowiu tak jak tabletka antykoncepcyjna, a tymczasem…

 

 

Trzeba wiedzieć, że wkładka wewnątrzmaciczna nie działa antykoncepcyjnie, tylko poronnie. Nie uniemożliwia owulacji, kobiety mogą normalnie jajeczkować. Podczas współżycia w dni płodne może dochodzić do poczęcia dziecka, ale zmienione pod wpływem wkładki endometrium nie jest zdolne do zagnieżdżenia. Zarodek ulega poronieniu. Wkładka wewnątrzmaciczna działa więc przeciwzagnieżdżeniowo, a nie antykoncepcyjnie! Powinna być nazywana środkiem poronnym, a nie antykoncepcyjnym. Aby wprowadzić wkładkę na rynek, firmy farmaceutyczne doprowadziły do zmiany definicji poczęcia człowieka. Za moment poczęcia uznano nie połączenie się komórki jajowej i plemnika, ale moment zagnieżdżenia zarodka w jamie macicy. Nawet nie wszyscy lekarze są tego świadomi, a co dopiero pacjentki…

Działań niepożądanych wkładki wewnątrzmacicznej jest mnóstwo. Bardziej interesująca jest lista przeciwwskazań do jej założenia – z powodu licznych działań ubocznych i spraw sądowych firmy farmaceutyczne wolą się w ten sposób zabezpieczyć przed kolejnymi pozwami…

 

Cały artykuł dostępny w wersji drukowanej gazety.

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce. OK