Oświetl to, co ukryte
Czego nie wolno robić i jakich błędów nie popełniać, czyli jak „uczyć” wiary i przekazać właściwy obraz Pana Boga naszemu dziecku.
To w rodzinie dziecko poznaje zasady wiary, uczy się norm i zasad funkcjonowania z innymi ludźmi oraz kształtuje system wartości i postawy względem Boga, samego siebie i innych ludzi. To tata i mama są pierwszymi nauczycielami wiary i od nich zależy wiara ich dzieci w późniejszym życiu – i jest to naprawdę ważna sprawa.
Takich błędów nie popełniajmy!
1. Do wiary i praktyk religijnych nie można dziecka przymusić, gdyż to może je tylko zniechęcić (na każdym etapie jego wzrastania). Nie należy używać szantażu typu: „Jeśli nie pójdziesz do kościoła, to…”, „Idź do kościoła, bo inaczej…”. Trzeba sobie zdać sprawę, że naprawdę lepszy skutek w przekazie wiary przyniosą komunikaty w stylu: „Chodźmy do kościoła” niż: „Idź do kościoła” czy: „Pomódlmy się” niż: „Pomódl się”.
2. Św. Maksymilian Maria Kolbe powiedział, że „wierzyć – to oświetlać to, co ukryte”. Małe dziecko potrafi sobie wyobrazić Boga i traktuje Go najczęściej dosłownie. Dopiero z czasem przychodzi moment, kiedy dziecku coraz trudniej przyjąć treści ze Starego Testamentu lub zrozumieć i właściwie zinterpretować przypowieści. Zaczyna zadawać pytania, na które należy odpowiadać wyczerpująco, a w razie wątpliwości sięgnąć do Pisma Świętego i razem z dzieckiem przeanalizować trudną dla niego kwestię. W ten sposób oświetlając to, co ukryte, sprawiamy, że dziecko powoli otwiera się na swoje własne, osobiste rozumienie tajemnic wiary.
3. Nie należy używać, zwracając się nawet do małych dzieci, infantylnych zwrotów typu: „Bozia”. Od początku należy mówić o Panu Bogu, Jezusie, Matce Bożej, św. Franciszku czy Aniele Stróżu i dostosować sposób przekazywania treści do wieku dziecka.
4. Nie należy straszyć dzieci Bogiem ani piekłem. Bóg jest sędzią sprawiedliwym, ale pełnym miłosierdzia, które okazuje wszystkim ludziom. Za każdego człowieka umarł i jako Dobry Pasterz pragnie go doprowadzić do nieba.
5. W przekazywaniu wiary nikt i nic nie zastąpi osobistego przykładu i świadectwa rodziców. Zatem rodzic, który wymaga od dziecka „chodzenia” do kościoła, a sam tego nie robi, jest niekonsekwentny i nieautentyczny.
6. Dziecko, które nie widzi rodzica modlącego się, czytającego i rozważającego Pismo Święte, nie będzie się modliło i nie nabędzie nawyku pogłębiania swojej wiary.
7. Dobrze jest zadbać o to, żeby dzieci miały pozytywne doświadczenie ze spotkania z Bogiem, kościołem i liturgią. Warto poszukać takiej Mszy świętej, na której dziecko będzie się dobrze czuło, gdzie kazanie będzie dostosowane w formie i treści do jego wieku, gdzie dziecko nie będzie uciszane, a jego spontaniczność nie spotka się z surowym wzrokiem innych uczestników liturgii.
8. Rodzice zazwyczaj aktywnie troszczą się o wychowanie do wiary i edukację religijną swego dziecka do czasu, gdy przystąpi ono do Pierwszej Komunii Świętej, a później się z tego obowiązku zwalniają. Tymczasem to właśnie na nich spoczywa obowiązek dbania o rozwój duchowy dziecka. Zaniedbanie sfery duchowej zaburza jego integralny rozwój, który obejmuje sferę fizyczną, intelektualną, psychiczną, społeczną i duchową.
9. Dobrze, jeśli rodzice w okresie dorastania pomogą dziecku znaleźć wspólnotę lub grupę, w której będzie mogło nadal rozwijać i pogłębiać swoją wiarę poprzez wspólną modlitwę, rozmowy o Bogu i udział w rekolekcjach.
10. Uwaga! Wiele złego w przekazywaniu wiary i podrywaniu autorytetu Kościoła można zrobić, krytykując w obecności dzieci niewłaściwe zachowania księży. Oczywiście nie należy przemilczać przypadków ewidentnych błędów, które popełniają osoby duchowne, ale należy je mądrze wyjaśniać. Każdy człowiek, nie wyłączając kapłanów i zakonników, jest słabym grzesznikiem, który póki żyje, ma szansę się nawrócić i poprawić. Można się odnieść do przykładu św. Piotra, który zdradził Jezusa, a potem żałował i został wybrany na pierwszego papieża, lub św. Pawła, który „dyszał nienawiścią” do chrześcijan, a potem oddał swoje życie za Jezusa. Można się posłużyć przykładami wielu ewangelicznych grzesznych kobiet, które się nawróciły.
Ze względu na to, że rozwój wiary zależy również od warunków, w jakich żyje dziecko, istotne są: atmosfera panująca w domu, bliskość, otwartość, szczerość i zaufanie. Ważne jest, w jaki sposób rodzice odnoszą się do siebie, czy się szanują, troszczą o siebie i kochają, bo to oni właśnie w taki sposób pokazują dziecku, jaki jest Bóg.
Cytat:
„Wiara jest aktem osobowym, wolną odpowiedzią człowieka na inicjatywę Boga, który się objawia. Wiara nie jest jednak aktem wyizolowanym (…). Nikt nie daje wiary samemu sobie, tak jak nikt nie daje sam sobie życia. Wierzący otrzymał wiarę od innych i powinien ją przekazywać innym”.
Katechizm Kościoła Katolickiego 166