Wierność jest cool
Myślący człowiek nie postanawia w jednym momencie, że zdradzi współmałżonka. Odejście od wierności jest procesem, podobnie jak procesem jest budowanie wierności w stosunku do swojego współmałżonka.
Jakiś czas temu zapytałem swoich studentów na wykładzie z psychologii, czym jest zdrada. Przeważająca część grupy stwierdziła, że zdrada polega na współżyciu seksualnym poza małżeństwem. Mniejsza część grupy próbowała temat bardziej zgłębić i stwierdziła, że zgadza się z większością swoich kolegów i koleżanek, ale uważa, że zdradzić małżonka można również w inny sposób. Podawali różne przykłady z życia swoich znajomych i przyjaciół. Większość odpowiedzi skupiała się na tematyce pornografii oraz niezamkniętych związków uczuciowych z przeszłości. A jak jest naprawdę?
Można powiedzieć, że wierność nie jest nakazem, ale zawieraną w wolności umową pomiędzy małżonkami, że świadomi wielu niebezpieczeństw i zagrożeń swej miłości chcą być razem na dobre i na złe. Wierność to także pełne zaangażowanie w rozwój tylko tej jednej miłości. Będąc świadom wierności, chcę zrezygnować z innych relacji, szczególnie relacji uczuciowych. Zdrowo myślący człowiek nie postanawia w jednym momencie, że zdradzi współmałżonka. Można powiedzieć, że odejście od wierności jest procesem, podobnie jak procesem jest budowanie wierności w stosunku do swojego współmałżonka.
Pojęcie wierności jest określeniem złożonym. Można mówić o wierności w płaszczyźnie fizycznej, psychicznej i duchowej. Wszystkie te sfery tworzą pewną całość, tzn. jeżeli jedna z tych sfer jest zaburzona, to pozostałe także nie funkcjonują prawidłowo.
Płaszczyzna fizyczna wierności przejawia się tym, że małżonkowie przejawiają namiętność tylko w sakramentalnym związku, który został pobłogosławiony przez Kościół. Sfera intymna żony należy tylko i wyłącznie do męża, a sfera intymna męża tylko do żony. Łoże małżeńskie powinno być ołtarzem, na którym dokonuje się sakramentalny akt współżycia, a przez ten akt ma się jeszcze bardziej umacniać relacja małżeńska.
Wierność w płaszczyźnie psychicznej polega ma na zamykaniu sobie dróg do wszystkiego, co może zapanować nad myślami, które powinny koncentrować się przede wszystkim na współmałżonku. Dlatego bardzo destrukcyjnie na tę płaszczyznę oddziałuje pornografia, która sprowadza drugą osobę do roli przedmiotu. Osoba korzystająca z pornografii pomału traci zdolność patrzenia w sposób racjonalny na swojego małżonka. Często sprowadza małżonka do roli narzędzia, które ma służyć tylko i wyłącznie do zaspokajania pożądliwości ciała.
I ostatnia płaszczyzna wierności to płaszczyzna duchowa. Wierność duchowa to oddanie się współmałżonkowi całkowicie. Można powiedzieć, że ta płaszczyzna wierności jest najtrudniejsza do wypełnienia, gdyż wymaga działania wbrew nierzadko nieuporządkowanym emocjom i uczuciom. Aby lepiej wytłumaczyć wierność w aspekcie duchowym, posłużę się przykładem. Otóż jakiś czas temu spotkałem mężczyznę, który mówił mi o problemach w relacji ze swoją żoną. Wszystko zaczęło się psuć w jego małżeństwie, od kiedy żona zaczęła kilka razy dziennie rozmawiać ze swoją matką. Teściowa mojego rozmówcy daje swojej córce wciąż nowe rady, jak żyć w małżeństwie, które nie do końca są akceptowane przez męża owej młodej kobiety. Niezwykle ważne jest, aby być wiernym swojemu współmałżonkowi w sferze duchowej. Bóg i małżonek powinni być centrum życia nawet wtedy, gdy kochający rodzice mają inne plany na życie swojej córki czy swojego syna. Płaszczyzna duchowa wierności to także praca nad swoją afektywnością względem innych osób, które stają się ważniejsze od małżonka – także swojego dziecka.
Odejście od wierności jest procesem długotrwałym. Zdrada małżeńska bywa wyrazem kryzysu, który miał miejsce już od jakiegoś czasu.
Nierzadko wyjście na jaw zdrady staje się szczytowym momentem tego kryzysu, sytuacją, w której małżeństwo musi stawić czoło trudnościom, które przez wiele lat odkładali na późniejszy czas. Niewierność w małżeństwie potrafi zniszczyć całą rodzinę. Jedynym sposobem zachowania wierności jest kryształowa uczciwość w małżeństwie. Aby umocnić wierność w małżeństwie, warto mówić swojemu małżonkowi o swoim wewnętrznym nieidealnym świecie. Małżonkowie, którzy rozmawiają ze sobą szczerze, przejawiają w tym wierność małżeńską, gdyż wierność jest prawdą, a przeciwieństwo wierności, czyli zdrada, jest kłamstwem. Ludzie, którzy budują na kłamstwie, na zakładaniu masek, nie mogą komfortowo czuć się w relacji, szczególnie w relacji małżeńskiej trwającej aż do śmierci.
Praca nad sobą, unikanie sytuacji, które mogą powodować zachwianie wierności w małżeństwie, są oprócz szczerej rozmowy podstawowymi narzędziami mogącymi zapewnić małżeństwu jedność.
Niezwykle istotne w małżeństwie, szczególnie w małżeństwie chrześcijańskim, jest budowanie relacji na Ewangelii. Obraz Chrystusa do końca wiernemu swojemu Ojcu jest najlepszym przykładem dla ludzi, którzy przejawiają trudności w aspekcie wierności.
Aby być sobie wiernym, warto o tę wierność prosić Boga we wspólnej modlitwie małżeńskiej. Wspólna modlitwa jest miejscem spotkania małżonków nie tylko z sobą nawzajem, ale także z Bogiem. Szczera modlitwa potrafi ze słabych ludzi uczynić mocnych, z ludzi niewiernych uczynić oddanych, a miłość ludzką – często niedoskonałą i pełną afektów – przemienić na wzór miłości Chrystusa do Kościoła.