Tu działa Bóg
nr 5 (95) MAJ 2015

Do gidelskiego sanktuarium przybywają pielgrzymki, by w czasie modlitw i pieśni figurka została zanurzona w winie, potem wierni zabierają je z sobą i przekazują chorym.

o. Andrzej Konopka OP

maleńka Maryja

Maleńka figurka, cudowne wino i majowa „kąpiółka”. Od 500 lat w Gidlach dzieją się cuda małe i wielkie.

 

Wszystko zaczęło się w sobotni, majowy dzień w 1516 roku, gdy rolnik Jan Czeczek, orząc pole, wyorał ze skiby malutką, mieszczącą się w dłoni kamienną figurkę Matki Bożej. Nikomu nie mówiąc o tym schował ją w domowej skrzyni na odzienie. I dopiero późniejsze znaki uświadomiły  jemu i innym ludziom, że byli świadkami czegoś niezwykłego. Jan stracił wzrok, i dopiero, gdy wyjął ze skrzyni figurkę i obmył ją wodą, a później tą samą wodą przemył twarz odzyskał i wzrok i wiarę.

Od tego momentu figurka Matki Bożej stała się własnością tych, którzy do Gidel przybywali, by jej powierzyć swoje cierpienie, nędzę, ból i chorobę. Coraz częściej pojawiali się ludzie uzdrowieni, by „wykrzyczeć” swoją wdzięczność. W kronikach można przeczytać historię o zmarłym dziecku, które po obmyciu wodą, w której wcześniej była zanurzona figurka Matki Bożej, zaczęło oddychać i uśmiechać się do swoich rodziców.

W 1615 roku z Krakowa przybyli Bracia Kaznodzieje zwani Dominikanami. Przy pasach skórzanych noszą różaniec, jak broń gotową do walki. Są głosicielami Matki Bożej i nauczycielami modlitwy różańcowej. Gdy pojawiają się w Gidlach, wśród tych ubogich pól i pastwisk budują okazałą świątynię. Gotują kościół godny papieskich koron, tytułu bazyliki, i rzeszy pielgrzymów którzy tu będą z daleka przychodzić po łaskę, zdrowie i otuchę.

 

Klasztor i Świątynia przetrwała prawdziwe burze dziejowe, zabory, wojny, kasatę zakonu - cudem do Niepodległości dotrwał ostatni zakonnik zachowując nieprzerwaną historię zakonu na ziemiach polskich od XIII wieku. Zwieńczeniem tej bolesnej karty stała się Koronacja papieskimi koronami figury Matki Bożej Gidelskiej w sierpniu 1923 roku.

Jak co roku w pierwszą niedzielę maja ma miejsce starodawny zwyczaj obmywania figurki tzw. „Kąpiółka”. Do gidelskiego sanktuarium przybywają pielgrzymki, by w czasie modlitw i pieśni figurka została zanurzona w winie, potem wierni zabierają je z sobą i przekazują chorym. Wiele jest świadectw uzdrowień i cudów, oto jedno z ostatnich: „Nazywam się Teresa, mam 71 lat, mieszkam niedaleko Garwolina. Ostatnio zachorowałam na zawał serca i leżałam w szpitalu na Saszerów w Warszawie, gdy wróciłam do domu miałam udar, wylew i zator - zostałam całkowicie sparaliżowana. 14 sierpnia zostałam przewieziona do ośrodka rehabilitacyjnego. Nie było żadnej poprawy i nadziei, że będę żyła. Przyjechała do mnie znajoma dziewczyna, która chodzi na piesze pielgrzymki do Cżęstochowy, podała mi łyżeczką wina tego z Gidel. Zapadłam w sen i spałam 20 godzin. Gdy przyszedł lekarz wziął mnie za rękę, obudziłam się i o własnych siłach usiadłam na łóżku. Lekarz powiedział że to po prostu cud. Od tamtej pory zaczęłam po trochu mówić i coraz lepiej chodzić” ( Zachowano styl i pisownię listu).

W tym roku będziemy obchodzili jubileusz 500-lecia Objawienia Matki Bożej Gidelskiej i 400-lecia przybycia Braci Dominikanów. Wybierz się w drogę do nas, bo tutaj każdego dnia drzwi Matczynego domu są szeroko otwarte dla wszystkich.

O. Andrzej Konopka - przeor klasztoru i ojcowie dominikanie u Pani Gidelskiej

 

Zapraszamy na Uroczystości Jubileuszowe, które odbędą się  w tym roku 3 maja o godzinie 11.

 

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce. OK