Tu działa Bóg
nr 6 (96) CZERWIEC 2015

Agnieszka Wolińska-Wójtowicz

Wygnana Madonna

W sierpniowy upalny dzień 1945 roku, gdy pociąg towarowy dotarł na zniszczony lubelski dworzec, komunistyczni funkcjonariusze wyrzucili wizerunek Madonny z Latyczowa na brudny peron.

 

Na dalekim Podolu, czterysta kilometrów od granic Polski, leży miasto Latyczów. Jest nam jednak znacznie bliższe dzięki historii pewnego Cudownego Obrazu… Obrazu, który po wielu latach tułaczki został uroczyście intronizowany w 2014 roku w jednej z lubelskich parafii.

Wizerunek Matki Bożej przybył na Podole wraz z dominikanami, którzy w roku 1606, po wyczerpującej podróży, stanęli u murów Latyczowa, przywożąc ze sobą malunek pobłogosławiony przez papieża Klemensa VIII. Jednak starosta latyczowski Jan Potocki, zapamiętały kalwin, nie wpuścił misjonarzy do miasta. Przez kilka dni koczowali pod zamkniętymi bramami. W końcu, na usilne prośby żony starosty, wpuszczono ich jedynie na przedmieście, gdzie stały dwa wieśniacze domy. Jeden z nich przeznaczono na mieszkanie, drugi zaś na kaplicę. Lud podolski od pierwszych dni zapałał wielką miłością do Pięknej Madonny i szybko nazwał ją Królową Podola i Wołynia.

 

Natychmiast ogłoszono alarm, sądząc, że pali się chata, a od niej może spłonąć miasto. Okazało się, że tak wielka łuna bije w kierunku nieba z obrazu Bożej Matki. Lud oddał hołd Maryi, powierzając się Jej całkowitej opiece. Na miejsce przybył także starosta. Przerażony, padł na kolana i błagał Boga o wybaczenie. Oddał Maryi miejsce we własnym zamku. Odtąd Latyczów stał się celem licznych pielgrzymek. W 1778 roku na obraz nałożono korony papieskie.

Niestety, historia nie była łaskawa dla tej ziemi. Obraz Matki Bożej zwanej Latyczowską musiał często zmieniać miejsce. Przebywał kilkakrotnie we Lwowie i w Łucku, w Pietniczanach, Winnicy, Lubomlu i nawet w Warszawie (w kaplicy przy ul. Pięknej i w kościele św. Jakuba na Ochocie). Chyba żaden cudowny wizerunek nie przewędrował tyle tysięcy kilometrów! Potem Madonna wróciła jeszcze na Kresy, ale niestety, było to Jej pożegnanie z wiernym ludem. Bolszewicy eksmitowali zakonnice wraz z Obrazem do Lublina w sierpniu 1945 roku. W upalny letni dzień, gdy pociąg towarowy dotarł na zniszczony dworzec, komunistyczni funkcjonariusze wyrzucili wizerunek Madonny na brudny peron. Na szczęście udało się go zabrać i ukryć w lubelskiej kaplicy Sióstr Służek Najświętszej Maryi Panny Niepokalanej. Odbierał cichą cześć przez siedemdziesiąt lat, otoczony najczulszą opieką sióstr. W październiku 2014 roku obraz Matki Bożej Latyczowskiej uroczyście zawisł w ołtarzu parafii Matki Bożej Różańcowej w Lublinie na nowym osiedlu, by znowu w powszechnie dostępnym miejscu słuchać modlitw przybywających pielgrzymów. 

 

 

 

 

 

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce. OK