Moda na wampiry
Uwaga! Dbajmy o to, co otacza nasze dzieci, uwrażliwiajmy je na dobro i piękno, a strzeżmy ich przed złem i brzydotą.
Jednym z dominujących motywów bajek i zabawek da dzieci stały się w ostatnim czasie wampiry. Wśród nich najczęściej spotykane są postacie z serii Monster High. Z pewnością znana czytelnikom seria przedstawia perypetie grupy wampirzyc stylizowanych na młode atrakcyjne dziewczyny. Liczba gadżetów z wizerunkami tych postaci, a nawet z ich zawołaniami, jest olbrzymia – koszulki, piórniki, kubki, przybory szkolne, lalki i ubrania wprost krzyczą z witryn sklepowych. Zainteresowanie lalkami Monster High odpowiada typowej dziecięcej i młodzieżowej modzie, jakich było już wiele i będzie jeszcze niemało.
W czym zatem tkwi problem? Oto wzorem piękna, stylu i atrakcyjności stały się postacie będące antytezą tych wartości. Kim właściwie jest wampir? W dawnej literaturze powstawał z grobu, by dręczyć innych. Współcześnie wampiryzm stanowi szczególną postać pasożytnictwa: żywi się drugą osobą, czerpie z niej energię. W tym sensie wśród wampiryzmu realnego wyróżnia się wampiryzm emocjonalny lub energetyczny. Wszystkie jego odmiany bazują ściśle na okultyzmie. Wampir to istota zbuntowana przeciwko Bogu, krzywdzi ludzi i ich wykorzystuje. Wampir jest pod względem ideologicznym obrazem Szatana.
Istnieje moda na wampiryzm i jednym z jej przejawów są lalki Monster High – zjawisko znacznie groźniejsze, niż mogłoby się wydawać. Moda prowadzi wielu młodych ludzi do angażowania się w pewnego rodzaju „wspólnoty”. Nie jest to zjawisko marginalne, w spotkaniach grup „wampirów” w Wielkiej Brytanii czy w Niemczech uczestniczą tysiące osób. W tym świetle lalki Monster High jawią się jako niebezpieczne narzędzie oswajania naszych dzieci z tym zjawiskiem.
Na krótką metę mogą się wydawać nieszkodliwe. Przecież to tylko zabawki. Ale zabawki pełnią rolę wzorotwórczą, co jest szczególnie aktualne w odniesieniu do małoletnich odbiorców. Nasze przyzwolenie na zabawy tego rodzaju przedmiotami prowadzi bezpośrednio do przekonania dziecka, że bycie wampirem tak naprawdę jest w porządku. Ma to długofalowe konsekwencje. Dziecku, które ma doświadczenie akceptowanej przez rodziców zabawy zabawkami – wampirami, dużo łatwiej będzie w przyszłości wejść w poważne praktyki tego rodzaju.
Czy naprawdę chcemy, by nasze dzieci nawet w fikcyjnym świecie swojej zabawy stawały się wampirami?