Z życia rodziny
nr 10 (88) PAŹDZIERNIK 2014

Bożena Ptaś

Zosia odkryła...

Zosia odkryła, że wkrótce straci pierwszy mleczny ząbek, i zaczęła rozpaczać. Chcąc osłabić ból dorastania, zaczęłam wskazywać na dobre strony tej sytuacji:

– Wyrośnie ci nowy, jeszcze ładniejszy, no i przyjdzie do ciebie wróżka Zębuszka… Możesz się już zastanowić, o jaki prezent ją poprosisz!

(Jak nam ruszały się zęby, to przychodził tata, co najwyżej z kombinerkami…).

Zosia jednak dalej wylewała łzy rzęsiste, bo nie miała pojęcia, o czym napisać w liście do wróżki.

– Może chciałabyś kolczyki? – podpowiedziałam. – Duże dziewczynki ładnie wyglądają w kolczykach.

– No coś ty, chcesz zniszczyć dzieło Boga? – odpowiedziała.

Zatkało mnie.

– Przecież ja jestem dzieło Pana Boga, tak?

– Tak.

– A ty chcesz je zniszczyć jakimiś dziurkami???!!!

PS Zachowam tę kartkę pamiętnika. Kto wie, czy nie przyda się za naście lat, kiedy Zosia przyjdzie z informacją, że chce mieć kolczyk w pępku albo innej dziwnej części ciała…
 

***

– A co będzie, jeśli religia i gimnastyka będą w przedszkolu jednocześnie? – zapytała Zosia.

– Z czegoś będziemy musieli zrezygnować – (konkretnie/ryzykownie/prowokacyjnie) odpowiedziałam mocno zmartwionej córce.

– To… wiesz… ja bardzo marzyłam o gimnastyce, ale zapisz mnie na religię!

 

 

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce. OK