Wywiady
nr 4 (82) KWIECIEŃ 2014

Przede wszystkim właśnie to ma rozwijać w sobie każda kobieta: wrażliwość na dobro i piękno; i to ma przekazać mężczyźnie − taką rolę kobiety widzi Jan Paweł II.

z dr Wandą Półtawską rozmawia Magdalena Pajkowska

Zarobić na niebo

Decyzją Stwórcy w Wadowicach urodził się Karol Wojtyła − chłopczyk, a w Albanii dziewczynka, późniejsza Matka Teresa z Kalkuty. Święci zakochani w Bogu.

 

Czy płeć jest powołaniem człowieka?

Wanda Półtawska Oczywiście! Jestem przekonana, że decyzją Stwórcy w Wadowicach urodził się Karol Wojtyła − chłopczyk, a w Albanii dziewczynka, późniejsza Matka Teresa z Kalkuty. Płeć jest sposobem istnienia człowieka: masz być kobietą lub mężczyzną, Stwórca o tym decyduje i daje im odmienne zadanie do spełnienia. Masz przeżyć życie jako mężczyzna albo jako kobieta i przez spełnienie tego zadania zarobić na niebo.

 

W encyklice „Redemptoris Mater” Ojciec Święty, określając Maryję, używa słów: „dyskretna”, „przejrzysta”, „jasna”. Co jest istotą kobiecości?

Wanda Półtawska Istotą kobiecości jest oczywiście macierzyństwo. Jest to nieprawdopodobny przywilej, bo od kobiety zależy istnienie całej ludzkości. Los swego Syna i wszystkich ludzi Bóg zawierza kobiecie, od jej decyzji zależy życie człowieka, bo Bóg stwarza dziecko w niej, ale potem od niej zależy, czy ona przyjmie to dziecko czy odrzuci. Wzór Matki Boskiej to przede wszystkim Jej „fiat” − zgodziła się przyjąć dziecię. I to ma naśladować każda kobieta, która staje się matką − ma przyjąć dziecko, karmić je swoją krwią, poddać się bólom porodu i wykarmić własnym mlekiem. Bez kobiety nie ma ludzkości − i stąd teraz istotnie istnieje zagrożenie świata, bo współczesne kobiety pod wpływem tej cywilizacji, którą Jan Paweł II nazwał „cywilizacją śmierci i nienawiści”, odrzucają macierzyństwo. I nie o to chodzi, że Matka Boska jawi się jako kobieta „dyskretna, cicha”, ale przede wszystkim o to, że jest Bogu posłuszna. Posłuszeństwo jako cnota jest dziś niepopularne.

 

Jan Paweł II mówi o władzy serca kobiecego nad mężczyzną. Co to oznacza?

Wanda Półtawska Podczas wesela w Kanie Galilejskiej Maryja, cicha i skromna kobieta, mówi do Syna Boga, mężczyzny, jedno zdanie. Nie prosi, nie tłumaczy, wie, że On rozumie; i mimo że Syn odpowiada pozornie negatywnie, Ona spokojnie daje polecenie służącym: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”. Maryja wie, że On nie potrafi Jej odmówić; Ona to wie tym właśnie „geniuszem serca kobiecego”, o którym pisze Jan Paweł II w „Liście do kobiet” − władza serca kobiecego nad mężczyzną. Dlaczego Adam – pierwszy człowiek, bądź co bądź inteligentny i dojrzały mężczyzna, Bogu posłuszny – na widok Ewy odrzuca wszystko inne i idzie za nią? Historia ludzkości i moje doświadczenie z 60 lat pracy w poradni małżeńskiej notują setki sytuacji, kiedy jakiś Adam – inteligentny, wykształcony, wierzący – nagle zaskakuje, bo rzuca żonę dzieci, Boga i idzie za jakąś Ewą − dlaczego?

 

Na czym polega „tajemnica kobiecości”?

Wanda Półtawska Ks. Karol Wojtyła kiedyś powiedział: „Pan Bóg najpierw stworzył Adama i widział, że dzieło to było dobre; a potem stworzył arcydzieło kobietę”. To ona ma − może mieć − wpływ na każdego mężczyznę: syna, brata, kolegę, ojca. Mogłaby stać się, tak jak dla niej planował Stwórca, ogniwem łączącym mężczyznę z Bogiem, mogłaby mu pokazać właściwy, duchowy wymiar, sacrum człowieczeństwa. Mogłaby, bo jest tak bardzo obdarowana przez Stwórcę. Ale współczesna Ewa ulega prymitywnemu hasłu „zrównania z mężczyzną” i kim się staje? Lalką do zabawy? Nie zna swojej wartości, a przecież jest skarbem i może mieć wpływ na los mężczyzny i całej ludzkości. To jest tajemnica kobiecości.

 

Co jest najważniejsze w wychowaniu dziewczyn?

Wanda Półtawska Kobietę od dziecka trzeba wychowywać na dobrą matkę, bo niezależnie od tego, czy będzie ona matką biologiczną czy nie, dojrzałość każdej kobiety zmierza do postawy matki, która charakteryzuje się troską o los każdego, kogo spotka, promieniuje „słodyczą i świętością”.

Postawa matki jest postawą altruizmu. Postawa dziecka jest postawą egocentryzmu, dziecko musi brać, bo samo jest bezbronne, więc bierze od dorosłych to, co mu dają − a matka daje ofiarnie, bezinteresownie. Dzisiaj postawy ludzi dorosłych sprzyjają zahamowaniu rozwoju duchowego młodzieży. Obserwuje się postawę nieodpowiedzialności zarówno po stronie młodych dziewcząt, jak i chłopców. Chcą się bawić jak najdłużej i odrzucają macierzyństwo.

 

Wiara Maryi była pełna światła, a jaka jest wiara współczesnych kobiet?

Wanda Półtawska W wierze chodzi o nawiązanie osobistej relacji do Boga − odnaleźć siebie jako ukochane dziecko Boże i w tym znaleźć punkt oparcia: nie jesteś byle kim. Kobieta dzisiejsza ma odnaleźć swoją wielką godność, godność osoby ludzkiej, na obraz Boga stworzonej i do wielkich rzeczy powołanej. Wówczas będzie świadkiem wiary dla swojej rodziny.

 

Jan Paweł II wielokrotnie zwracał się do kobiet z troską i miłością…

Wanda Półtawska W „Liście do kobiet” Ojciec Święty mówi o „geniuszu serca kobiety” − ale przez serce rozumie nie pełnię uczuć, lecz „głębię sumienia”, i właśnie tę wrażliwość sumienia uważa za najważniejszą. Przede wszystkim właśnie to ma rozwijać w sobie każda kobieta: wrażliwość na dobro i piękno; i to ma przekazać mężczyźnie − taką rolę kobiety widzi Jan Paweł II.

Czym jest wstrzemięźliwość małżeńska?

Wanda Półtawska Nie chodzi o wstrzemięźliwość małżeńską, ale o cnotę „czystości małżeńskiej” − dziś pojęcie to jest niepopularne i wręcz niezrozumiałe.

Zapytałam raz dziewczynę, która chciała iść do klasztoru, czym się różni zwykła kobieta od zakonnicy. Odpowiedziała: tym, że „składa śluby”. Pytam: „Jakie?” Ona: „Czystości, posłuszeństwa i ubóstwa”. Ja na to: „To uważasz, że mężatki są nieczyste?”. Dziewczyna się speszyła. Czystość jest cnotą, którą mają praktykować wszyscy ludzie, tylko w każdym stanie inaczej. W małżeństwie czystość polega na posłuszeństwie Bogu. Małżonkowie mają prawo i obowiązek rodzicielski, a więc prawo do jednoczenia się cielesnego, „będą dwoje w jednym ciele”, ale mają zachować świętość tego działania.

Jeśli małżonkowie są przekonani, że ze słusznych powodów nie powinni teraz stać się rodzicami, zachodzi konieczność powstrzymania się od działania w okresie płodności kobiety i wówczas podjęta wstrzemięźliwość staje się realizacją odpowiedzialnego rodzicielstwa.

Mogą jednak zaistnieć różne powody podjęcia wstrzemięźliwości. Tak na przykład byłam zaskoczona zwierzeniem mężczyzny, który powiedział, że oni w małżeństwie (które trwało już wiele lat) nigdy nie współżyją ze sobą podczas Wielkiego Postu, bo wobec wspomnienia cielesnej męki Chrystusa nie chcą korzystać z tego przywileju radości cielesnej. Godna podziwu delikatność uczuć, jakże rzadka!

 

Warunki świętości aktu małżeńskiego

Paweł VI w encyklice „Humanae vitae” akt małżeński określa jako „dar siebie samego w celu obdarowania drugiej osoby sobą, akt święty, zasługujący na wieczność”. Ale trzeba zrozumieć, jakie są warunki świętości aktu małżeńskiego:

− Ma to być działanie uprawnione, to znaczy, że mogą je podjąć ludzie, którzy zawarli przymierze z Bogiem sakramentem małżeństwa.

− Musi to być akt wolny, podjęty wolną decyzją dorosłych osób, nie może być wymuszony ani kupiony.

− Musi być ukryty przed ludźmi, intymny, zawsze odsłonięty przed Bogiem.

− Akt zgodny z naturą, to znaczy albo płodny, o ile są takie warunki w jej organizmie, albo bezpłodny, ale nie może być sztucznie ubezpłodniony lub sztucznie zapłodniony.

Dopiero takie współżycie jest realizacją czystości małżeńskiej.

 

Wanda Półtawska Urodziła się w 1921 roku w Lublinie. Jest doktorem nauk medycznych, specjalistą w dziedzinie psychiatrii, doktorem honoris causa KUL. W latach 1941-1945 była więziona w obozie koncentracyjnym Ravensbruck, została poddana tam przez hitlerowskich lekarzy operacji doświadczalnej. Uczestniczyła w pracach Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce. Prowadziła wykłady z medycyny pastoralnej w Krakowie i Rzymie. Współtwórczyni i dyrektor Instytutu Teologii Rodziny przy Papieskiej Akademii Teologicznej. Wieloletni członek Papieskiej Rady ds. Rodziny, członek Papieskiej Akademii „Pro vita”. Jest autorką wielu książek o małżeństwie i rodzinie. Napisała m. in. „I boję się snów”, Beskidzkie  rekolekcje. Dzieje przyjaźni ks. Karola Wojtyły z rodziną Półtawskich” „Stare rachunki”, „Pod prąd” „Eros et iuventus”, „Przed nami miłość”, „Aby rodzina była Bogiem silna”. Żona profesora Andrzeja Półtawskiego, żołnierza AK, filozofa, matka 4 córek, babcia i prababcia.

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce. OK