Rozwój duchowy małżonków
nr 10 (136) październik 2018

Dlatego z całym przekonaniem zachęcamy was: zainwestujcie w siebie, w relację z Bogiem i ze sobą nawzajem. Jedźcie na rekolekcje!

Beata i Tomasz Strużanowscy

Tu kilka dni jest jak kilka lat

JAK TROSZCZYĆ SIĘ O MAŁŻEŃSTWO?

1/ Modlitwa osobista

2/ Czytanie i rozważanie Pisma Świętego

3/ Modlitwa małżeńska

4/ Dialog małżeński

5/ Modlitwa rodzinna

6/ Praca nad sobą

7/ Wspólnie przeżyte rekolekcje

 

 

 

Ostatnim „reklamowanym” przez nas narzędziem, przy pomocy którego możemy zatroszczyć się o duchowy stan naszego małżeństwa, są rekolekcje małżeńskie.

Z waszego napiętego do granic niemożliwości kalendarza wyrwijcie kilka dni. Zostawcie pracę, obowiązki domowe, działkę, wygodną kanapę, telewizor z pilotem, stałe łącze internetowe. A dzieci? – zapytacie. Mamy jechać bez nich? Tu odpowiedź nie będzie już tak jednoznaczna. Jeśli możecie zostawić je pod dobrą opieką, np. u dziadków, to można rozważyć takie rozwiązanie. Ale jeśli organizatorzy rekolekcji przewidują udział dzieci i mają dla nich opracowany osobny program (i dobrą opiekę!), to warto iść w tę stronę. Skorzystacie na tym zarówno jako małżeństwo, jak i rodzina.

 

Jak możecie znaleźć odpowiednie dla was rekolekcje?

Zakładamy, że nie należycie do żadnej wspólnoty, gdzie kolejność, długość i program rekolekcji są nieprzypadkowe, gdyż stanowią fragment jakiejś dłuższej drogi formacyjnej. Jeśli jesteście rekolekcyjnymi „debiutantami”, to nic prostszego, jak zajrzeć do Internetu i wpisać w wyszukiwarce hasło „rekolekcje dla małżeństw”.  Klikamy – i wyskakuje nam cały wachlarz propozycji.

Nam Google na pierwszy plan wysunął tzw. „Spotkania małżeńskie” – krótkie, weekendowe warsztaty (dzieci trzeba zostawić w domu), których celem jest pogłębianie więzi małżeńskiej, pomoc w lepszym i głębszym zrozumieniu się męża i żony oraz pełniejsze doświadczenie sakramentalnego wymiaru ich związku.

Jeśli koniecznie chcecie zabrać ze sobą dzieci, to być może odpowiednią propozycję ma dla was Katolicka Odnowa w Duchu Świętym w Polsce. Może Waszej małżeńskiej miłości przydałby się mały remanencik? Może nie macie czasu na zwykłe, małżeńskie pogaduszki? Może uważacie, że po kilku, kilkunastu lub kilkudziesięciu latach małżeństwa już nic ciekawego Wam się nie przydarzy? Albo inne: Warsztaty przeznaczone są dla małżeństw dotkniętych kryzysem, pragnących odnowić lub pogłębić więź małżeńską. Pomagają zrozumieć tajemnicę sakramentu i zakochać się na nowo – zaproszenie tej treści kieruje Zgromadzenie Misjonarzy Świętej Rodziny. To tylko trzy pierwsze z brzegu propozycje, „wyrzucone” przez wyszukiwarkę. Za nimi idzie mnóstwo kolejnych.

 

Ale porzućmy już te szczegóły techniczne i zastanówmy się, dlaczego mielibyście jechać na rekolekcje. Dlatego, że tam macie szansę doświadczyć małżeńskiego cudu: otworzyć się wspólnie na Bożą łaskę, obiecaną wam w sakramencie małżeństwa, odkurzyć wzajemną miłość spojrzeć na siebie świeżym okiem, wyjaśnić nieporozumienia, nauczyć się wzajemnego przebaczania, wypracować „wspólny front” względem dzieci. Rekolekcje to błogosławiony czas, kiedy Bóg naprawdę może wejść w nasze życie: odblokować to, co nas do siebie uprzedza, zraża, co nas rani. Na rekolekcjach obowiązuje tryb przyspieszony: coś, co w codziennych realiach zajęłoby nam kilka tygodni, miesięcy, lat (a może nigdy by się nie dokonało?), tu trwa kilka dni. I bardzo często są to uzdrowienia trwałe, a nie tylko ulotna porekolekcyjna euforia.

Sami tego doświadczyliśmy i co roku doświadczamy na własnej skórze; wielokrotnie widzieliśmy też głęboką przemianę u innych małżeństw, wracających do domu z nową nadzieją. Dlatego z całym przekonaniem zachęcamy was: zainwestujcie w siebie, w relację z Bogiem i ze sobą nawzajem. Jedźcie na rekolekcje!

 

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce. OK