Różne
nr 1 (163) styczeń 2021

 Od wielu lat odmawiam Różaniec, także podczas jazdy samochodem.

Piotr

Świadectwo Piotra

            Święty Jan Paweł II odszedł do Domu Ojca 2 kwietnia 2005 roku, ale dzisiaj szczególnie trzeba przypominać jego słowa, które skierował do każdego z nas w 2002 roku w Liście Apostolskim Rosarium Virginis Mariae: „Patrzę na Was wszystkich, Bracia i Siostry wszelkiego stanu, na Was, rodziny chrześcijańskie, na Was, osoby chore i w podeszłym wieku, na Was młodzi: weźcie znów ufnie do rąk koronkę różańca, odkrywając ją na nowo w świetle Pisma Świętego w harmonii z liturgią, w kontekście codziennego życia. Oby ten mój apel nie popadł w zapomnienie niewysłuchany!”.

            To „spojrzenie” Ojca Świętego dotknęło mnie osobiście. Jakiś czas temu miałem piękny sen. Pierwszy raz „przyszedł” do mnie we śnie św. Jan Paweł II  i powiedział mi:  „Dziękuję za modlitwy”. Odczułem wielką radość, bo zrozumiałem, że podobają Mu się moje modlitwy, codzienny Różaniec, uczestnictwo każdego dnia we Mszy świętej. Pamiętnego dnia wsiadłem do samochodu i  jak zwykle automatycznie włączyłem odtwarzacz z płytą. Kiedy usłyszałem głos naszego Ojca Świętego od razu przypomniał mi się sen. Znowu ogarnęła mnie radość, bo pomyślałem, że mój sen nie był przypadkowy. Od wielu lat odmawiam Różaniec, także podczas jazdy samochodem. Niestety, prowadzenie samochodu utrudniało mi przesuwanie paciorków i skupienie na modlitwie. Kiedyś kupiłem gazetę, do której była dołączona płyta: „Różaniec z Ojcem Świętym Janem Pawłem II”. Odtąd mogłem podczas podróży, razem z Ojcem Świętym, z radością, w skupieniu odmawiać „Zdrowaś Maryjo…”. Mój sen nie był zwyczajnym snem. Potwierdził to fakt, który miał miejsce parę miesięcy później. Pojechałem na uroczystości rocznicowe do Centrum Jana Pawła II w krakowskich Łagiewnikach i tam  bardzo poruszyły mnie słowa, które ksiądz podczas kazania powiedział: „Jan Paweł II bardzo lubił dziękować…”. A więc to wszystko nie było tylko zbiegiem okoliczności. Święty  Jan Paweł II naprawdę dał mi znak z Nieba, abym dał świadectwo i zachęcił innych do wykorzystywania każdej wolnej chwili, może podczas podróży samochodem, do odmawiania Różańca.

Drogi są coraz bardziej zatłoczone, dużo czasu wiele osób spędza w samochodzie, w zmęczeniu łatwo wpaść w złość, irytację, a modlitwa różańcowa odmawiana wraz z Ojcem Świętym daje pokój. Wypowiadane przez niego słowa „Zdrowaś Maryjo…”, jego głos sprawia, że człowiek czuje się bezpieczny, tak jakby Święty był  tuż obok. Sam tego często doświadczyłem i doświadczam.

Potrzeba dzisiaj przypominać słowa Papieża, który zawierzył swój pontyfikat Maryi – Totus Tuus, Maryjo mówił  i w pierwszym przemówieniu do wiernych  29 października 1978 roku powiedział: „Różaniec jest moją codzienną modlitwą – i muszę powiedzieć, że jest  cudowną modlitwą, cudowną w swej prostocie i swej głębi…W tej modlitwie powtarzamy wiele razy te same słowa, które Dziewica Maryja usłyszała od Archanioła i od swej krewnej św. Elżbiety. Z tymi słowami łączy się cały Kościół.”

Rok później 2 października przed modlitwą Anioł Pański Ojciec Święty powiedział: „Podczas modlitwy różańcowej kontemplujemy Chrystusa, patrząc na Niego uprzywilejowanym wzrokiem Jego Matki Maryi, rozważamy tajemnicę życia, cierpienia i zmartwychwstania Pana oczami i sercem Tej, która była Mu najbliższa.”

 

Piotr

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce. OK