Świadectwo
nr 12 (78) GRUDZIEŃ 2013

Kiedyś w nocy, gdy się modliłem, poczułem, jakby Ktoś mnie przytulał. Wtedy zobaczyłem, że moje grzechy to swoiste kolce, które wchodzą w tę osobę. Był to naprawdę moment przełomowy, pocałunek Boga w sam środek mojego serca. 

Justyna Słowińska

Ojciec mnie bił!

Mój ojciec bił mnie za to, że nie spełniałem jego oczekiwań, że nie byłem tak mądry, jak on by chciał. Zacząłem się oddalać od taty, od mamy, szukałem miłości, akceptacji, bezpieczeństwa i ciepła gdzie indziej. W wieku dojrzewania zacząłem łapać przeróżne „bakcyle”. Swój pierwszy raz przeżyłem na klatce schodowej, potem doszedł alkohol i narkotyki. To była równia pochyła. Nie chciałem Pana Boga oszukiwać – w niedziele często spałem na Mszach, więc przestałem chodzić do kościoła.

 

Pewnego dnia pojechałem z koleżanką w góry. Planowaliśmy zażywać narkotyki. W drodze powrotnej w amoku narkotycznym biegałem po pociągu. W pewnym momencie dostrzegłem człowieka, który czytał Pismo Święte. Uklęknąłem przed nim, położyłem mu ręce i głowę na kolanach i zacząłem płakać. Poprosiłem, żeby czytał mi Pismo Święte – i on to zrobił. W pociągu zapanowała cisza, słychać było tylko jego słowa. Później dał mi to Pismo w prezencie. Wróciłem w nocy do domu i pobiegłem do pobliskiego kościoła parafialnego. Zacząłem walić w drzwi. Po długiej rozmowie z księdzem wyspowiadałem się, a Bóg zaczął mnie uwalniać – najpierw z narkotyków, potem z innych uzależnień. Wpadłem w euforię, swoisty szał, pod wpływem którego zacząłem chodzić do kościoła, wstąpiłem do Odnowy w Duchu Świętym.

 

Kiedyś w nocy, gdy się modliłem, poczułem, jakby Ktoś mnie przytulał. Wtedy zobaczyłem, że moje grzechy to swoiste kolce, które wchodzą w tę osobę. Zawsze, gdy przeżywam jakiś kryzys czy zwątpienie, wracam do tego doświadczenia. Był to naprawdę moment przełomowy, pocałunek Boga w sam środek mojego serca. Nigdy tego nie zapomnę. Jest to jak nić, którą Bóg przewiązał moje serce z sobą – i tej nici nie da się zerwać.

 

Jestem aktorem i teologiem. Napisałem książkę o współczesnej ewangelizacji. Ewangelizowałem przez teatr alternatywny skierowany do środowisk artystycznych i filmy. W 2009 roku odbyłem pielgrzymkę do Rosji i Chin. Założyłem wspólnotę ewangelizacyjną „Żywe Kamienie” we Wrocławiu i wspólnotę „Nowe Życie” w Manchesterze w Anglii.

 

Nie piję, nie ćpam. To wszystko Jego dzieło. Tak działa Bóg. 

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce. OK