Wywiady
nr 10 (88) PAŹDZIERNIK 2014

Obserwujemy radykalnie zmieniający się obraz polskiej rodziny, gdy chodzi o ilość zawieranych małżeństw, trwałość związków małżeńskich, ilość związków nieformalnych. Można mówić, że skuteczność duszpasterstwa jest niewystarczająca.

Monika M. Zając

Czekając na Synod

Rodzina Księdza Biskupa: to tam zrodziło się powołanie do kapłaństwa i powołanie do życia zakonnego siostry Księdza. Jaka to była rodzina?

KS BP ARTUR MIZIŃSKI Każdy przechodzi przez rodzinę. Jeśli jest ona niepełna albo przeżywa swoje kryzysy i trudności, albo ktoś nie miał rodziny, wtedy jest uboższy o to doświadczenie naturalnego środowiska. Ja miałem tę łaskę, że zostałem poczęty, zrodzony i wychowany w miłości, gdzie w trudnych warunkach życia codziennego ta miłość małżeńska, rodzicielska, braterska pozwalała wzrastać w atmosferze wzajemnej troski. Ta miłość brała swoje źródło z Boga, bo tym, co nas jednoczyło – oprócz wspólnego zamieszkania, wspólnej pracy i trosk – była codzienna modlitwa rodzinna, szczególnie wieczorna. Jako młody człowiek mogłem wzrastać w poczuciu pewności, wewnętrznego pokoju, który jest potrzebny i który procentuje w życiu dorosłym.

Przed nami Synod nadzwyczajny poświęcony rodzinie. Proszę powiedzieć kilka słów o kompetencjach synodu. 

KSIĄDZ BISKUP Synod Biskupów jest instytucją stosunkowo młodą w Kościele. Ma służyć Biskupowi Rzymu jako gremium doradcze. Trzeba zwrócić uwagę, że zbliżający się synod będzie miał nową metodę obrad. Wezmą w nim udział przewodniczący episkopatów, a nie ich delegaci jak to zwykle bywało, także zwierzchnicy Kościołów wschodnich, szefowie rzymskich dykasterii, kilkunastu uczestników wyznaczonych przez papieża, trzech przedstawicieli zakonników, kilkunastu przedstawicieli niekatolików, trzydziestu obserwatorów, w tym kilka małżeństw. Gdy chodzi o czas trwania, będzie on krótszy niż dotychczasowe synody. Owoce jego prac zostaną wykorzystane na Zgromadzeniu Zwyczajnym zaplanowanym na kolejny rok.

Co należy do największych wyzwań Kościoła w kwestii rodziny? 

KSIĄDZ BISKUP Kościół broni rodziny w każdym wymiarze jej funkcjonowania, np. w sferze prawnej, by inne związki nie były zrównywane z rodziną, ponadto broni świętości życia, naturalnego poczęcia, prawa człowieka do naturalnej śmierci. Byłem niedawno w USA i mówiono mi, że ktoś już nie daje rady, już się namęczył, rodzina się namęczyła, więc weźmiemy go na „godną śmierć”, czyli po prostu na eutanazję – odwodnienie organizmu i podanie narkotyku, żeby nie cierpiał, to jest zdaniem niektórych godna śmierć! Poza tym troską Kościoła jest formacja do życia w małżeństwie i rodzinie, następnie wspieranie małżeństwa jako związku trwałego i jedynego oraz towarzyszenie rodzinie na różnych etapach jej życia.

Jak można ocenić dziś skuteczność duszpasterstwa rodzin w Polsce?

KSIĄDZ BISKUP Obserwujemy radykalnie zmieniający się obraz polskiej rodziny, gdy chodzi o ilość zawieranych małżeństw, trwałość związków małżeńskich, ilość związków nieformalnych. Można mówić, że skuteczność duszpasterstwa jest niewystarczająca. Większość małżeństw swoją formację ogranicza do niedzielnej Mszy świętej. Katecheza i pogłębianie życia religijnego zakończyło się w szkole średniej czy jeszcze wcześniej, spotkania przedmałżeńskie były przyjmowane jako zło konieczne, nawet wymóg spotkania przed chrztem dziecka jest traktowany jako nadmierne obciążenie. I tu rzeczywiście trzeba szukać nowych form dotarcia do rodzin. Natomiast zupełnie inaczej wygląda sytuacja osób żyjących wiarą. Angażują się w różne duszpasterstwa. Ponadto zmiany, które dokonują się w ostatnim czasie w Europie wskazują, że odradza się nurt uformowanych małżeństw katolickich, stawiających wymagania państwu i wspólnocie międzynarodowej. Nie chcą one wyjątkowości, jakiegoś przywileju, ale zapewnienia realizacji uprawnień, które małżeństwu i rodzinie naturalnie przysługują.

Papież Franciszek zachęca do „wyjścia na peryferia”. Mówi o „nowym języku” ewangelizacji. Czego zatem możemy spodziewać się po synodzie?

KSIĄDZ BISKUP Jestem przekonany, że adhortacja posynodalna będzie pełna konkretnych wskazań dla duszpasterstwa rodzin. Spodziewam się tego znając wcześniejsze dokumenty i nauczanie papieża Franciszka. Natomiast: na ile zostanie to wykorzystane w konkretnych sytuacjach, będzie zależało od tych, do których aplikowanie tychże postanowień będzie należało. Nie chodzi tu tylko o nowy język, ale w ogóle o nowy styl, docieranie z ewangelicznym przesłaniem na nowe sposoby, nowymi środkami, przy pomocy języka prostego, zrozumiałego, konkretnego.  

Najwięcej emocji budzi sprawa osób rozwiedzionych. Jakiej „wyobraźni miłosierdzia” należy oczekiwać w tych sytuacjach od Kościoła?

KSIĄDZ BISKUP Współczesny człowiek nie chce wiązać się na czas nieokreślony. Traktuje małżeństwo jako umowę, którą można rozwiązać. Zamiarem papieża Franciszka jest ukazanie pozytywnej interpretacji rodziny chrześcijańskiej. Synod ma być czasem refleksji o wszystkich sprawach rodziny. Nie został zwołany po to, aby – jak mówił papież do biskupów francuskich – zajmować się jedynie osobami rozwiedzionymi. Światu trzeba przedstawić całą dynamikę życia rodzinnego, jego piękno i radość. Medialny szum wokół sprawy rozwodów zupełnie mija się z zamieram papieża. Miłosierdzie jest zawsze, ale nie będzie żadnych ulg. Konsekwencją życia w grzechu ciężkim, przy braku żalu i mocnego postanowienia poprawy, jest wykluczenie się z życia sakramentalnego. Wyjątki określił Jan Paweł II w Familiaris consortio. Na pierwszy plan wysunięte zostanie duszpasterstwo osób rozwiedzionych, aby poczuły się częścią Kościoła – nawet, jeśli nie mogą w pełni korzystać z jego dóbr.

Z Księdzem Biskupem Arturem G. Mizińskim, Sekretarzem Generalnym Konferencji Episkopatu Polski rozmawiała Monika M. Zając

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce. OK